Ten kot miał się nazywać Daikoku. Przychodził do nas, próbował pobić się z naszym Amenozume i jeszcze w międzyczasie zjeść mu całe jedzenie. Kiedyś przyszedł z obrożą... skończyło się to co dobre.
Tutaj jeszcze bez obróżki. Robiłam mojemu Avtandilkowi masaż a ten stwierdził, że też chce i podbił mi Avtandila! Ot, kot zdobywca!