Bo radość jeśli w człowieku przygaśnie, to trzymam, że on nie żyje, lecz żywym trupem. ~Sofokles.
Bywa, że ludzie z różnych powodów tracą radość życia i nie potrafią jej ponownie odnaleźć. Nie żyją oni wtedy pełnią życia i nie wykorzystują tego co jest im dane. W swym nieszczęściu tracą to co na Ziemi najważniejsze - czas dany im do przeżycia. Zamiast użalać się nad sobą mogli by komuś pomóc, przemyśleć ważne sprawy czy też poznać samego siebie. Nie będę nikogo zmuszać i przekonywać, żeby nie marnował czasu. Życie minie, a jego sens pozostanie nie spełniony. Bo moim zdaniem sens życia zawiera się w takich prostych pięciu punktach, które ja sama staram się realizować:
W nocy czas płynie inaczej. 4 godziny między 1, ą 5 to chwila. Dwie godziny między 5, a 7 to wieki. Jest 03.33. Lubię tą porę. Tylko ja i moje myśli. Żadnych słów. Dźwięk pięciu kropel, które spadły na parapet za oknem, szum komputera, szelest przewracanych kartek książki Jacka Higginsa (Harry Patterson) i cichy śpiew Anthony'ego Kiedis'a. Delikatny chłód sennie wypełniający pokój, smak słabej herbaty i świadomość, że mała bezbronna ruda kuleczka leży mi na kolanach otulona moją bluzą w nadziei, że zostanie ogrzana sprawia, że czuję się bardziej zrelaksowana niż w jakiejkolwiek innej sytuacji. Trudy życia codziennego odpływają. Uwielbiam te chwile..