Wszystko toczy się niby prawidłowo.
Po prostu we mnie tkwi jakiś problem którego nie da się do końca rozwiącać, wyrzucić go.
Jestem prawdziwą i szczerą osobą, ale ukrywam to co we mnie 'najgorsze'.
Z reguły nigdy nie mówię całej prawdy o sobie.
Nikt nie wie o mnie wszystkiego.
Ja sama nie wiem o sobie wszystkiego.
Nie wiem kim jestem.