photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 STYCZNIA 2012

Podjęłam decyzje o powrocie na dobre na fotobloga a więcej - podejmę taki ryzykowny krok jak udostępnienie linka na fb. Nie wiem co też mi strzeliło do głowy, że zdecydowałam się na to ale pisanie chcę potraktować jak formę odkurzenia nieco szarych komórek, zaprezentowania własnych, być może nieco kontrowersyjnych poglądów. Forma internetowego ekshibicjonizmu, znowu? Po dłuższej przerwie chyba tak. Nie zamierzam pisać o tym co jadłam na śniadanie ani szerzej o prywatnych sprawach. Te są tylko dla mnie. Może kiedyś odblokuje możliwość komentarzy i wywiąże się ciekawa dyskusja? Brakuje mi tego.

Dziś poruszę temat dość aktualny obecnie i dotyczący też i mnie - ciąże w młodym wieku. Sama spodziewam się dziecka. Nawet napisałam o tym na fb, bo przecież żadna tajemnica. I zdziwiłam się liczbą komentarzy, jak zawsze widząc tego typu wpisy. Oczywiście to miłe, że ktoś mi gratuluje ale czasem odnoszę wrażenie że ludzie nie zastanawiają się nad bardziej przyziemnymi aspektami posiadania dziecka. Może zostanę w myślach zlinczowana przez kogoś za moje poglądy ale ja zawsze jak dowiaduje się o ciąży kogoś w wieku poniżej 23 lat myślę sobie : mam nadzieję, że stać ich na dziecko. A nie : o jak słodko, x będzie miała małe piękne maleństwo. 

Od dawna nie robiłam sobie zdjęć. Pewnie gdybym gdzieś wrzuciła zdjęcie i pojawiłby się komentarz w stylu : pochwal się brzuszkiem, podziałałby na mnie jak płachta na byka. Uważam że sam fakt bycia w ciąży nie jest jakimś powodem do DUMY. Do WSTYDU też oczywiście nie. Ale no cóż takie rzeczy potrafi każda samica. Tak, właśnie samica bo należymy jakby nie patrzeć do grupy ssaków. Zasadniczo każdy człowiek potrafi się rozmnażać i zapewnić sobie jakiś ochłap jedzenia. Tylko że niektórzy potrafią dużo więcej i to sprawia, że zaliczamy ich do grona ludzi. Będę się czuć dumna i będę się chwalić gdy zapewnię mojemu dziecku dobre warunki rozwoju pod względem finansowym i emocjonalnym. Miłość i pieniądze. Dobre wzorce. A to zweryfikuje czas. Mam nadzieje, że na plus. Uważam że to jest prawdziwy powód do chwalenia się. Jest wówczas uzasadniony. Oczywiście cieszę się, że będę mieć córeczkę. Tylko, że największa radość to ta noszona w sercu a nie pokazana na zdjęciach. To zresztą tyczy się wszystkiego.

Patrząc na ten wysyp młodych matek nie widzę słodkiego maleństwa, widzę przed nimi trudne zadanie, któremu podołać będzie można tylko posiadając dużą dawkę dojrzałości, miłości i determinacji. Determinacji także w osiąganiu środków finansowych.

Dziwią mnie ludzie, którzy mówią : dziecku najbardziej potrzebna jest miłość a pieniądze jakoś będą z czasem.Wyrosłam jakiś czas temu z tego kluczowego słówka : jakoś. Nic nie dzieje się jakoś. Obecnie jeśli ktoś nie ma solidnych umiejętności potrzebnych na rynku pracy, dobrego wykształcenia, doświadczenia zawodowego albo solidnego fachu w ręku czy kapitału na start od rodziców, żeby założyć własną firmę ( ale i do prowadzenia jej potrzeba sprytu) to nigdy życia na dobrym poziomie mieć nie będzie. Jeśli ktoś nie ma dobrze sytuowanych rodziców i mieszkania na start, ewentualnie zdolności kredytowej na kredyt mieszkaniowy lub wystarczająco dobrej pracy na samodzielny wynajem nigdy niezależy nie będzie. 

Kiedy myślę o dziecku widzę szczęśliwą minę maleństwa bawiącego się z dziećmi w przedszkolu (które kosztuje), zajadającego loda, chipsy czy lizaka (które kosztują), ubranego w ładne ubranka (które kosztują), wyprawiającego skromne urodziny dla znajomych (które kosztują), posiadającego edukacyjne zabawki, które rozwijają jego wyobraźnie (które kosztują),jedzącego pyszne i zdrowe jedznie ( które kosztuje). Niby to co pisze jest banałem ale nie dla wszystkich. Niektórzy myślą, że naprawdę najważniejsza jest miłość. Nie, całokształt jest ważny. Wiadomo, że dziecko nie potrzebuje papierka, że potrzebuje głównie miłości, uwagi i zainteresowania rodziców ale żyjąc w biedzie nie będzie szczęśliwe bo nie zrozumie czemu nie może mieć tego co inne dzieci. Czuć się gorszym od urodzenia? Mam nadzieję, że każda przyszła młoda mama bierze takie rzeczy pod uwagę i robi coś w tym kierunku. Zapewniając dziecku to co najlepsze można czuć się prawdziwie szczęśliwym. To faktycznie jest powód do dumy i chwalenia się. Powodem do wstydu nie jest to, że jest się dwudziestoletnią mamą. Powodem do wstydu jest nie robienie nic w kierunku zapewnienia swojemu maleństwu dobrych warunków rozwoju.Nie dawanie mu miłości i ciepła również. Z drugiej strony sama ciąża jako stan fizjologiczny nie jest niczym szczególnym. Czasem trąci mi wręcz beztroską i nieodpowiedzialnością. Ale nie można oceniać po pozorach i stereotypowo. Rozpisałam się...Przemyślenia. Szkoda mi maluszków, które już na starcie czują się gorsze choć mają tak niewiele lat. 

 

Jutro znowu poświęcę czas na zagadnienia prawne. Chcę być już w końcu na prawie. Jeszcze tak daleko do października a ja już czuję jak się spalam, jak stoję w miejscu. Ważne, że wiem co chcę osiągnąć w życiu. Tylko że to trudna droga.

W następnej notce napiszę coś o studentach. A właściwie o głupich stereotypach które mnie wkurzają :-)

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika avangardowo.

Informacje o avangardowo


Inni zdjęcia: Muszka się załapała :) halinamDolina królów bluebird11Tężnie Solankowe :) photoslove25Na tle fontanny patkigdNad jeziorem patkigd:) dorcia2700492 mzmzmzLuksor bluebird11Grammostola pulchripes alexx001Brachypelma h. alexx001