Podsumowanie długiego weekendu !
Zamulanie i spacerki ze szmulem , wypad z laskami do Piły , Kcr trip , rodzinne obiadki w Pasibrzuchu i nakurwianie csa z Olkiem przez pół dnia. Dużo się działo i jestem megaa zadowolona z tych kilku dni wolnego ! Nawet pogoda nie była w stanie mi niczego zepsuć. Przez to wszystko zaczynam czuć jakby były już wakacje , a przecież trzeba jeszcze ogarnąć do końca tą szkołe...Nie ma co , kuję przez kolejne dwa tygodnie , a potem już chill i summertime !