photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 GRUDNIA 2009

 

Upadek...

 

Koniec? Nie... to dopiero początek.

 

Zastanowienie...

 

Co jest dalej? Jak ma się potoczyć życie?

 

A co, jeśli...

 

Nie, to niemożliwe.

 

Ale co, jeśli...? 

 

Przestań!

 

Że też nie mogę przestać myśleć właśnie o tym. Wszystko, byle nie to. 


Myślenie jest bolesne...



A ja widzę siebie, siebie samego z perspektywy osoby trzeciej.

Siebie, ktory upadł, siebie, który już dla innych nie istnieje.

Siebie, który chciałby umrzeć, ale żyje i chce żyć.

To ja, tak to będę ja.








Leżę gdzieś na ulicy, ubrany w łachmany, samotny, wyziębiony, brudny, bez domu, bez pomocnej dłoni, wszystkie mosty zostały spalone przeze mnie samego...

Leżę tam sam i ćpam heroinę, czując jak tonę we własnych łazach, pogrążam się w żalu i goryczy, czując jak zapadam się sam w sobie.


Katastrofalna wizja upadku ludzkiego "ego".

Katastrofalna wizja upadku samego siebie... 


 

Bez nich jesteś niczym, JA bez nich jestem niczym.

Jestem prochem, jestem gównem, w które możesz wdepnąć.

A gdy już to zrobisz, krzykniesz: "Ja pierdolę" 

 

 

Wszystko może obracać się tylko wokół jednego,

całe życie będziemy musieli spędzić według jednego, utartego schematu.

















Nie chcę więcej takich snów... 




Bo wtedy... tonę.

 

 

Komentarze

heraafera no tak ;p
17/01/2010 11:16:27