Kołyszmy się lepiej na łodydze chwil
Pijmy wiatr
I patrzmy jak zachodzą nam oczy.
Woń więdnienia jest najpiękniejsza
A kształ ruin znieczuła
Bo we mnie jest płomień, który myśli
I wiatr na pożar i na żagle
(...)
Gdy zgaśnie źródło gwiazd,
Będziemy świecić nocą
Gdy skamienieje wiatr
Będziemy wzruszać powietrze
Z.H.
////
zmiana podejścia do zycia, po raz kolejny. Tym razem mi się uda, wierzę w to.
Nie trzeba być wielkim, żeby zacząć,
Ale trzeba zacząć, by być wielkim!