Lśnij, o gwiazdo poetów, niech moc Twojej weny
Chłoszcze i wraz ożywia ducha naszej sceny
Która, odkąd odszedłeś w noc się spowinęła
I wierzy w świt jedynie w słońcu Twego dzieła.
[o niejakim Williamie S.]
zdjęcie stare jak świat
Duzo przemyśleń, dużo radości, trochę samotności, sporo szaleństwa - podumowując ten tydzień.
A my dalibysmy się wychłostać, aby mogło tak pozostać...
jest idealnie. zobaczymy na jak długo...
Wspominam czasy, kiedy biegaliśmy po zamarzniętym jeziorze. Ryzykując wszystko i jednocześnie nic.
Dzieciństwo było piękne. Młodość boli.
Już nigdy nie bedziemy się rozumieć tak jak kiedyś, panie M.
Ile to już lat?