Nie można trochę kochać.
Kochać trochę, to znaczy nie kochać wcale. Kochać trochę... co to za absurd? Jak już mówić o miłości, to tylko o wielkiej. Takiej, której nie można zrozumieć. Nie widzieć jej początku, ani końca. Jeśli kochać, to tylko szalenie. Jeśli już, to tylko oszaleć z miłości.