Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać.
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj,
boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz
i odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo,
co nas przyciągało i to było za mało.
Mamy maj, 1. A wraz z tym, mamy nowe plany, nowe nadzieje.
I wszystko będzie dobrze, i będzie jeszcze lepiej.
Wszystko się ułoży, a reszta z nas odejdzie w niepamięć. Definitywnie.