photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LUTEGO 2010

Wolno oddychaj

Ulubione Pana Filipa;) (musiałam!)

 

 

Dokładnie tydzień temu łaziłam z bananem na twarzy z pokoju do pokoju nie wiedząc, co ze sobą zrobić.

Tak, znowu to robię.

Znowu jestem monotematyczna:D

I lubię to.

 

 

Wczoraj Rock in Arena.

Na nowo odkryłam, że Tomaszek jest śliczny i że znałam prawie wszystkie piosenki (nieświadomie stałam się kiedyś fanką?)

Chwila bujanki na Happysadzie i powstrzymywanie się od ziewania w czasie zwalczania zboczeńców.

Hey.

Co tu dużo mówić?

Okej.

I znowu odkurzyłam pewne piosenki.

A Coma, tak jak już się przekonałyśmy wcześniej, może nie są naszym ulubionym zespołem, ale Rogucki robi coś niesamowitego na swoich koncertach.

Nasz pierwsze cztery ściany śmierci:D

Rano tylko odkrywałam ile mam siniaków i mam rozwalony nadgarstek.

Ale było warto.

Potem kfc i wielka dolewka na dworcu i ostatecznie, chowanie się przed Lewym w zalamarkach nocnej Wildy.

Faktyczna 'rekonstrukcja wydarzeń':D

Podsumowując świetnie się z Wami bawiłam, nareszcie wraca sezon koncertów brutalnie przerwany przez rodzinne, ciepłe święta.

I tylko szkoda mi Michała, ale go utulimy w szkole:)

 

 

Szylek czuje się lepiej.

Próbuje chodzić.

Mam nadzieję, że chociaż w miarę się wykuruje, tak jak Mikołaj;)

 

A jutro zło...