W końcu nadeszły moje późne ale trzydniowe wakacje. Każdy odpoczynek jest dobry.
Góry jesienią są cudowne. Piękne, zimne wprawdzie ale cudowneeeee. Jesienne kolory, widoki, wiatr i myśli.
Muszę przyznać, ze doszłam do radykalnych wniosków. Zaczynam podejmować najważniejsze decyzje w życiu. Czasami naprawdę mam ochotę by te cholerne decyzje czy postanowienia się spełniły. Nie wiem już nic. Powoli znów się gubię i sama nie wiem co ze sobą począć.
Jak żyć?