Siedząc samotnie w pokoju próbuję ogarnąć moje myśli... Jest godzina 22:22 a ja piszę notkę na bloga. O czym ? Sam jeszcze nie wiem, wszystko wyjdzie w praniu, być może będzie to tylko kilka nic nie znaczących zdań, które połączone do kupy pokażą tylko jaki chaos zrodził się w mojej głowie. Być może chce tylko pokazać, że wciąż żyję i stale tu zaglądam... Właściwie sam nie wiem. Natchniony przez pewną osobę chciałem wydusić coś z siebie żeby udowodnić sobie, że wciąż potrafię, że przypływ weny jest tylko kwestią czasu... Niestety nie idzie mi to tak dobrze jak Tobie :) a szkoda... Milion myśli na minutę wcale mi w tym nie pomaga w dodatku ta cisza do której raczej nie jestem przyzwyczajony...