Po długiej przerwie znów tu wracam. Wracam ale nie wiem czy taki sam czy jednak inny, słaby czy jednak silny. Szczerze mówiąc nic nie wiem. Kim ja w ogóle jestem ? Pytanie które tak naprawdę może sobie zadać każdy a odpowiedź usłyszą nieliczni. Cholera, mimo kilku ostatnich dni, które były naprawde świetne, mimo tylu pozytywnych emocji czuję, że coś jest nie tak. Nie wiem, może to poprostu przez tą całą listopadową aurę, która gdzieś tam jest, może dopada mnie jesienna depresja. Heh... Nie wiem, chciałbym z kimś pogadać, tak szczerze, usiąść i powiedzieć wszystko co myślę. Kto spełni moje marzenie ? O właśnie, skoro już o marzeniach mowa, To są dopiero ciekawe rzeczy. Coraz więcej ich, coraz mocniejsze a coraz mniej okazji żeby je spełniać, może coraz mniej chęci ? Może tak tylko piszę pod wpływem chwili ? Braku nastroju i takie tam ? Może, wszystko może, czemu nic napewno ? Cisza...
Z bardziej pozytywnych rzeczy, nie mogę się doczekać stycznia, co poniektórzy więdzą dlaczego , nie Meg ? ;) a Ci co nie wiedzą to prędzej czy później się dowiedzą :)
No nic , to chyba tyle, nie dość, że zamęczyłem pewną osobę moim przydługim monologiem to teraz jeszcze męczę innych moimi przemyśleniami, co za człowiek ze mnie, nie znam litości :P