Kurt.
Dzisiaj kończysz 46 lat.
Z całego serca chciałabym Ci podziękować.
To właśnie przez Nirvane zaczęłam słuchać Punk,Hard Rock,Grunge i Metalu.
To właśnie ten zespół pokazał mi co to dobra muzyka.
Pamiętam to.
Zaczęłamt tego słuchać, Come as You are. Moja pierwsza ulubiona piosenka.
Gdy dowiedziałam się,że nieżyjesz wpadłam w lekki dół. Było to coś okropnego.
Ale powiedziałam sobie. Może Kurt i nie żyje,ale na ziemi i tak jest nieśmiertelną legendą.
Gdyby nie Ty byłabym nikim.
Może i tak nim jestem,ale przy Twojej muzyce przynajmniej czuje się inaczej.
" Jestem Grunge,a skoro Grunge to śmiecie to jestem tego dumny"
Kocham Ciebie,
Nie znam Ciebie,
Ale jest mi to obojętnie.
Przy wyszukiwaniu w internecie miliony ciekawostek,
przeczytaniu biografii smiem twierdzić,że jesteś nieco
podobny do mnie.
Chciałes być sławnym,a gdy to się stało uwżałeś to jak
jakąś klątwe.
KOCHAM CIEBIE,KURT.
I ZAWSZE BĘDĘ. <3
http://www.youtube.com/watch?v=66mmAeH8Aj4
<3