motyl mrugał na wszystkich białawym okiem skrzydeł.
falisandrował wokół głów tramwajowych krzeseł.
a potem osa uparła się na słodycz huba-buby.
niech czas słońca trwa, byle nie tak ponuro.
umieram. mam krzywe włosy.aga widziała.
Komentarze
Użytkownik usunięty
ładny,
Ja szukam podobnej wielkości, tyle że czarnego i z zamszu.
Ale obawiam się, że nic nie będzie pasować do mojego futra oprócz białej ruskiej czapki. Bo z płaszczem to pół biedy.
Urgh,
bywa.
a Twoje pisanie coraz bardziej przypomina mi moją twórczość po tzw. oranżadzie xD