dzien jak codzień dzień po dniu.
żyję
mam ochotę na nicnierobienie.
bycie samą z sobą nic niemówienie
milczenie
mam ochotę na to.
nie to że jestem na kogoś zła czy obrażona.
ja po prostu nie mam ochoty mówić.
mam coraz większe wrażenie że moje plany na wakacje po prostu leżą w gruzach grziskach.
morze. ech, marzenie.
Przez ile dróg musi przejść każdy z nas,
by mógł człowiekiem się stać?
Przez ile mórz lecieć ma biały ptak,
nim w końcu opadnie na piach?
Przez ile lat będzie kanion ten trwał,
nim w końcu rozkruszy go czas?
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
odpowie ci, bracie, tylko wiatr.
Przez ile lat będzie trwał góry szczyt,
nim deszcz go zaniesie na dno mórz?
Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt,
nim wolność wypisze w nim ktoś?
Przez ile lat nie odważy się nikt,
zawołać, że czas zmienić świat?
Odpowie ci wiatr...
Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
nie wiedząc, że niebo jest tuż?
Przez ile łez, ile bólu i skarg,
przejść trzeba i przeszło się już?
Jak blisko śmierć musi przejść obok nas,
by człowiek zrozumiał swój los?
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
odpowie ci bracie, tylko wiatr.
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
i ty swą odpowiedź rzuć na wiatr!