Bo czasem dziwny głos przed siebie każe biec..
i na powietrze wyjść..
gdy pada desz..
przed siebie ciągle biec
do ostatniego tchu..
..
głupio m i.
i w ogóle.
no i chyba dam tu coś co mi wysłał Darek bo jest piękne.
wspominam warszawę.
syrenkę której zajumali miecz
i pogrzeby
deszcz
grad
śnieg
wiatr
mlecznobiałe niebo
rozmowy
rozmowy
wiecie? tego mi brakuje na codzien.. rozmów. mało mówię.
na ogół.
z niktórymi dużo ale to i tak mało a tam.. mówiliśmy wszyscy .
to było super.
teraz sie tylko wkurwiłam.
cześć jak czaszka czapka z daszkiem i na ryby! fuck!
zastanawiam sie czy jest sens jutro wychodzić gdziekolwiek : /
i nie dam tej piosenki. bo nie.