żubranko :D niezwykle nam się to określenie spodobało. generalnie marzyłam o tym wdzianku odkąd je zobaczyłam na sklepowej półce.
dzisiejszy dzień najpierw miał być niezwykły, potem się mocno zjebał (mówiąc kolokwialnie), potem się okazało, że jest do uratowania, a na koniec okazało się, że był najwspanialszy, czyli wszystko zgodnie z TRADYCJĄ. a ostatnie trzy tygodnie były najgorszymi w moim życiu, ale na szczęście zakończyły się pomyślnie. nigdy więcej mi tego nie rób!
wreszcie rozumiem, że PRZYJACIEL PRZYJACIELEM :)