ulubiona kawa na dzień dobry. dzień dobry, pomimo ponurej atmosfery za oknem (która mi w akurat tych ścianach pasuje idealnie, nie drażni, nie kusi), letnie opowiadania i jak zwykle milion myśli ciągle przelatujących przez głowę, nie do ogarnięcia, nie dających ubrać się w słowa. wszystko poprzeplatane różnokolorowymi nićmi marzeń, bo marzyć może każdy. nawet o zwykłym spacerze i bujaniu się na huśtawce, jak dziecko; uśmiechu - podarowanym dla kogoś i od kogoś, najlepiej dziecięcym - szczerym i bezinteresownym.
:)))