alextm http://imageshack.us/a/img221/6459/03jv.jpg
straaaaaasznie przepraszam za brudne pręty, klatka przed myciem :c

astlove dzieki ;)
spoko, mam szczury wiec rozumiem haha, moja w sumie nie wyglada lepiej, bo juz wczoraj miala byc sprzatana, a dalej stoi nietknieta :PP

warmzombie co do paneli - wiesz, odrobinę spuchły, ale tylko na brzegach. Jak będę sprzątać to mogę Ci zrobić ich fotki. Używam tych samych od kiedy mam klatkę (będzie już jakoś z półtora roku albo dwa). Nie śmierdzą, nie rozłażą się, a wystarczy przetrzeć szmatką (ja używam takich jednorazowych chusteczek z biedry - nasączone czymś tam, są wydajne i tanie). Panele mam dłuższe od samej klatki i po prostu przewleczone między kratami; jeden panel jest przymocowany od spodu drutami, bo akurat miał dziurki zrobione przez tatę, a chłopaki mi go ciągle zwalali.
Prócz tego mam właśnie koszyczki. Żadnych hamaków nie mam z powodu potężnej alergii - a jak miałam do wyboru oddać szczury a pozbyć się samych szmat z klatki, to wiadomo, co wybrałam.
Ale Ci elaboraty piszę xD

astlove w takim razie poproszę o te fotki i przy okazji cyknij jeszcze jak je masz tam zamontowane dokładnie :D o, a co to za chusteczki?
ty masz alergię? ja u siebie też podejrzewam... czasami jak się z nimi pobawię, to mam jakiś alergonapad- kicham z dobre 20 razy, oczy mi puchną i robią się całe czerwone, a do tego swędzą mnie kąciki no i o oddychaniu przez nos nie ma mowy :/

warmzombie Mam, tyle, że nie na same szczury (bo pod tym kątem też miałam robione) ale na roztocza. I to miałam tak, że w nocy się dusiłam, nos miałam kompletnie zapchany, ciągle tylko kaszel i ból głowy. Dostałam leki i przykazanie, żeby się pozbyć wszelkich źródeł roztoczy z otoczenia.
Lekarz zasugerował, żeby chłopaków też wyprowadzić z pokoju, ale wyprowadziłam jedynie ich szmatki. Oni i tak nie mieli za dużo hamaków (bo jeden z nich się ich bał strasznie), więc bez problemu się przyzwyczaili do samych koszyków. Poza tym mają domki z doniczek i rury PCV i są szczęśliwi :D

astlove ale tych koszyków u mnie chyba nie da rady zawiesić tak żeby były równo w poziomie, tylko są poprzekręcane i mnie to strasznie drażni :/

warmzombie u mnie niektóre wiszą trochę krzywo (bo są za ciężkie, a nie ma jak ich podeprzeć - a sypię im do nich trochę podkładu; zresztą jeden koszyk sobie wybrały ogony na toaletę, to też) ale powiem Ci, że chłopakom to kompletnie nie przeszkadza, czy są pod linijkę, czy nie :D.

astlove ja wiem, że chłopakom nie, a mnie tak :P ja lubię jak w klatce jest wszystko prosto dlatego idę na dniach poszukać po sklepach czegoś plastikowego z czego zrobię im półki :P
a co do tarasów ferplastowych, to wczoraj ich szukałam w sklepach internetowych i znalazłam raptem dwa, które z przesyłką kosztują ponad 45zł, więc na razie musiałam sobie odpuścić.

warmzombie ja dlatego przerzuciłam się na koszyki... wychodzi na to, że bogactwo pozbawia ludzi kreatywności xD!

astlove hahaha, ale to jest słuszne stwierdzenie :D \

astlove My mamy tunele pozjadane w srodku, ale jakos sie jeszcze trzymaja :p a szyc swoich nie potrafie niestety :(
Pasuje choc przez pierwszy dzien kiedy go zawiesilam to sie go panicznie baly :D