Mroki nocy zgladzone srebrna tarcza,
bezlistne drzewa biela otulone,
nasze nagie ciala osamotnione...
teraz, twoje sny, juz mi nie wystarcza
Gwiezdne laki pokryte mgly zaslona,
moja dusza, we wszystkich swiata katach
jest wszedzie, tylko nie na twoich ustach,
me mysli szczere, nigdy nie zaplona.
Odpowiedzi szukam w szale nocy
posrod twoich snow, wsrod lodu szklanych wiez.
ciemnosc ma siostra, bratem wiatr polnocy,
Tego co dzis chce, nigdy nie wypowiesz.
cisza nocy, dzwiek najbardziej bolacy.
wiedziec juz mi dane... ty nie istniejesz..." Motyl mi usiadł na brzuchu,
Lekki jak obłok,
Zamykam oczy
Zadreptał w miejscu
Zatrzepotał skrzydełkami
Czuję Twoją dłoń
To Ty tak lekko dotykasz
Muskasz...
Twoje dłonie mają lekkość motyla
Są takie lekkie, delikatne
Ulotne jak motyl
Mój brzuch pragnie motyla ...