Wszyscy przechodzimy przez żałobę, ale u każdego wygląda ona inaczej. Nie tylko śmierć wywołuje żałobę.
To również życie, strata, zmiana. I kiedy zastanawiamy się, dlaczego musi być tak beznadziejnie, musi tak bardzo boleć trzeba
pamiętać, że wszystko może się nagle odmienić. Właśnie tak pozostajesz wśród żywych. Kiedy boli tak bardzo, że nie możesz oddychać,
dzięki temu żyjesz. Pamiętając ten jeden dzień, jakoś... niemożliwie... nie będziesz już tak czuć, nie będzie tak bardzo boleć.
Żałoba przychodzi do każdego w swoim czasie, na swój własny sposób. Najlepsze, co możemy zrobić, co ktokolwiek może zrobić,
to zdobyć się na szczerość. Najbardziej kijową rzeczą, najgorszą częścią żałoby jest to, że nie można jej kontrolować. Najlepsze,
co możemy zrobić to przyjąć ją, kiedy przyjdzie. I odpuścić, kiedy będziemy gotowi. Najgorszym momentem jest minuta, w której
wydaje Ci się, że masz to za sobą... wtedy wszystko zaczyna się od nowa. I ciągle, bez przerwy to zabiera Ci oddech. Jest pięć etapów
żałoby. U każdego przebiega inaczej, ale zawsze jest ich pięć: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja i akceptacja.
Już niedługo święta . < 33