A to się nazywa siła walki i dążenie po sukces dla mojego skarba. Bo tylko jego wierze zawdzięczam to zwycięstwo, po za tym to jemu obiecałam, że przywiozę dla niego nagrodę i to on stanowił moją motywację. A dla niego wszystko. Jego radość i duma na wieść, że zajęłam pierwsze miejsce była chyba bardziej cenna, niż sam puchar. KOCHAM GO NAD ŻYCIE <3