Nie bój się zmiany na lepsze...

Milion myśli poplątanych w mojej głowie siedzi.

Chciałbym się oderwać, odciąć je jedna po drugiej.

Ucieczka nie jest już rozwiązaniem. Pogubiłem się w którymś momencie.

Nie moża całe życie być tchórzem, tak samo nie można cały czas mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich.

Nie można cały czas myśleć, że ma się rację, że zawsze ma być tak jak chcę.

Nie będzie lepiej, jeśli ja nie stanę się lepszy.

"Nie skończy się świat, jeśli ty się skończysz, ale będzie coraz gorzej jeśli sam się pogorszysz. Mówię to do siebie codziennie - będzie lepiej jak na lepsze się zmienię. Ilu klnie, że jest źle i dalej brnie, zwinięte banknoty, sto złotych, dziury dwie[...]Rozejrzyj się co człowiek robi, a teraz spójrz w lustro i to powiedz człowiekowi. "

Jeszcze cztery dni niepewności...

Sama silna nie wola nie wystarcza, ale zrobiłem pierwszy krok, który tak dużo dla mnie znaczy.

Nie chcę znów się cofnąc w tył. Nie złamię się, nie mogę juz sobie na to pozwolić. 

W ciągu ostatniego miesiąca zrozumiałem, więcej niz w ciagu całego zeszłego roku.

Uświadomiłem sobie bardzo ważną rzecz, że w ciągu chwili można stracić to co jest najważniejsze.

Można stracić to co życiu nadaje sens w ciągu paru chwil z własnej głupoty i już nigdy tego nie odzyskać.

Czasu nie da się cofnać...ale nigdy nie jest za poźno, by zacząć naprawiać swoje błędy.

Zawiodłem na całej linii, dałem dupy. Dałem się złamać własnym słabościom.

Zraniłem jedną z najważniejszych osób w moim życiu. 

Zrobiłem z gęby dupe i pokazałem, że "to" jest dla mnie ważniejsze niż uczucia innych.

"Dajcie mi szpadel - powiedzial w ciszy Samson Miodek. - Ja bede kopal. - Bede kopal - wbil szpadel w ziemie, przydeptal z moca, wyrwal i odrzucil bryle ziemi. - Bede kopal w ramach pokuty. Bo zawinilem! Iniguitates meae supergressae sunt caput meum! Poszedlem na wojne! Z ciekawosci! Moglem powstrzymac innych, nie powstrzymalem. Moglem nauczac. Moglem manipulowac. Moglem kopnac kogo trzeba w dupe! Moglem wreszcie, majac wszystko gdzies, siedziec na Podskalu z Marketa u boku, moglem wraz z nia milczec i patrzec, jak plynie Weltawa. A ja wyruszylem na wojne. Z najnizszych pobudek: z ciekawosci samej wojny i natury ludzkiej. - Winien wiec jestem smierci tych, co tu leza. Winien bede tych smierci i tych nieszczesc, ktore dopiero nastapia. Dlatego, kurwa, bede kopal ten grob. Z tego dolu, de profundis, clamo ad te, Domine& Miserere mei Deus, zmiluj sie nade mna, Boze, w swojej laskawosci. W ogromie swego milosierdzia wymaz moja nieprawosc. Obmyj mnie zupelnie z mojej winy i oczysc mnie z grzechu mojego. Od trzeciego wersu nie recytowal sam. Inni tez kopali."

                                                                                                                                                                                                                  Andrzej Sapkowski  "Boży bojownicy"

http://www.youtube.com/watch?v=AYOHyn-LCjA&list=FL69TNQ5wZQxpiCJBITRdeGw&index=6