zdjecie sprzed dwóch lat z wycieczki na Kos w Grecji. co u mnie? ano chujowiej niz chujowo po 8 latach wyrzucili mnie z pracy, no moze nie do konca wyrzucili tylko zakonczylismy wspolprace z odprawa za porozumieniem stron. co nie zmienia faktu ze ostatecznnie pod paroma wzgledami potraktowali mnie chujowo. z jednej strony troche przykro z drugiej ciesze sie ze nie bede pracowac za smieszna najnizsza krajowo stawke. poza tym faktem jest ze nie bylo zadna tajemnica ze choruje na depre i inne gowna i przez dwa lata nikt z moich pseudo-kolezanek i niby przyjaciolek nawet do mnie nie napisal jak sie czuje. to juz predzej sie odzywali ludzie z Polski z ktorymi od dawna nie mam kontaktu. no i niby moge szukac nowej pracy ale...mialam komisje z lekarzem specjalym i ....jestem uznana za osobe iezdolna do wykonywania pracy. zasiłek albo emerytura jak sama to nazywam na szczescie nie jest taki tragiczny dodatkowym minusem jest to ze moj ukochany zachorowal i to bardzo powaznie. ledwo udalo mu sie pokonac nowotwor a juz mamy kolejne zle info. nie chce na razie pisac co to za choroba (moge ewentualnie na priv jak ktos zapyta) w kazdym razie musimy sie dostac koniecznie do pewej specjalistycej kliniki. tej choroby nie da sie wyleczyc ale mozna ja nieco zastopowac. caly czas mamy rozne problemy z tym zeby wyjechac z Holandii i dstac się do Polski. to chyba na tyle
mozecie mnie tez znalezc na instagrame: sylviavandenlinde2016
a no i działam jako recenzzent na potralu film.org.pl ale tam pod swoim prawdziwym nazwiskiem wiec tez jakby ktos byl zainteresowany to wiadomosc priw
.