#sweet ?

Gubimy się w przestrzeni pytań i wątpliwości

Za każdym razem chcę napisać tutaj coś pożytecznego. Coś co miałoby jakiś większy sens. Niestety nie udaje mi się to. I to nie dlatego ,że nie chce. Raczej nie dla tego. Przecież siedzi we mnie tyle myśli,tyle pytań na tak wiele tematów. Mam tak dużo do powiedzenia,a jednak milcze. Zmiany ,które postanowiłam wprowdzić całkiem ładny czas temu nie wyszły mi na dobre. Jestem zbyt miła. Zbyt uprzejma. Nie czuje się z tym dobrze.Nie chce tego. Chce wrócić do bycia zimną suką,że tak to ujmę. Noworoczne postanowienie na dziś. Sylwester zrobimy za tydzień. Większość i tak pewnie nie zrozumie, ba nawet nie przeczyta tym razem musze przyznać ,że będzie to zadowalające. 

Czuję ,że się duszę, duszę się sama w sobie. Moje własne ciało jest milionową przestrzenią dzięki ,której moge coś osiągnąć,ale niestety moja dusza zalewa smutki i nie chce współpracować. Brutalna rzeczywistość dopada mnie coraz częściej, a ja nie mam już czym walczyć. Nie wiem jak walczyć. Kolorowe i wyraziste barwy znikneły z mojego życia jak na pstryknięcie palcami. Przyszły złe demony,które chcą mnie zniszczyć raz na zawsze. Niestety nie dziś. Nie przyjdzie im to tak łatwo. Wciąż siedzi we mnie ta głupota,która w jakiś sposób rozśmiesza nawet zlękniętą i załamaną emocjonalnie duszę.Teoretycznie to nic nie znaczy i o niczym nie świadczy. Nic nie zmienia,lecz jednak nadzieja się buduje. Jest lepsze jutro tylko jak do niego dotrzeć...?

Eldo - Kamienie