It must be something

05-06.02.2014r. Najlepsze dwa dni jakie dostalam od zycia

Dzis mam strasznego pecha.. Najpierw zab mi sie ukruszyl, co znaczy tylko jedno- dentysta.

Ide do niego we wtorek, aby cos mi z tym zrobil. Ale to nie wszystko!

Pozniej chicalam zapalic lampke, jednak nie zapalilam jej, bo zarowke spalilam i wywolalam zwarcie. 

Przez jakis czas nie mialam pradu. Dobrze, ze poszla tylko prawa strona mieszkania. 

Jest plus- dowiedzialam sie, ze w mieszkaniu mam laczenie szeregowe a nie rownolegle! XD

Kiedy prad mi wrocil, wrocily tez internety. Moglam spokojnie zrobic prezentacje na fizyke, napisac list na angielski, odrobic matme oraz powtorzyc geografie oraz poprawic Lexie prezentacje, bo pani nie przyjelaby jej bez polskich znakow ;;

Musze niedlugo wybrac sie do Poznania na male zakupy, bo nie mam w co sie ubrac na testy. ;;

Lexieee, mam nadzieje, ze sie mna zaopiekujesz :c