O sobie: Jestem zepsuta i dziecięco naiwna, kąśliwa, szydercza, nieznośna, zadufana w sobie, całkowicie oddana degeneracji, Sztuce i przyjaciołom, którzy nie lubią słuchać moich opowieści o zapchlonych poetach. Nie lubię kolokwializmów, jednak każda próba władania wysublimowanym słownictwem kończyła się fiaskiem, dlatego dużo klnę i w upierdliwy sposób zdrabniam słowa. Uwielbiam włóczenie się bez celu, wiersze tych przeklętych, muzykę, tanie wina i zapach pomarańczy, wielkomiejski szum, a moim największym marzeniem jest władanie Słowem - tworzenie za jego pomocą, pisanie - prawdziwy majstersztyk ukazujący mistrzowski kunszt autora, tj. mnie. Ot, to Ja.
Jestem sobą w swoim najlepszym wydaniu i wiem, że jest ono najznakomitsze!