Moja Hercia kochana... tęsknie...
dzisiaj ją w Derku odwiedziłam,
fajnie było,
oprócz tego, że jej nawet dotknąć
nie mogłam...
właśnie była na jazdach. Czemu ja
zawsze muszę mieć
takiego pecha? A nie ważne, chociaż ją
widziałam...
a marchewki się rozdało innym koniom,
oczywiście gdy konie tylko zobaczyły, że
mam w worku
marchewki to zaczęły walić w boks xd
mądre są