Bardzo lubię te zdjęcie. Pewnie każdy już je widział, ale dokładnie widać kontakt między mną a Poniaczem, wyciągnięty kłus - idealnie.
Nad tym pracujemy.
Co do pracy z końmi. Ostatnio kiepsko. Zaniedbałam. Źle się z tym czuję, więc obiecałam sobie, że codziennie będą u nich. Chociażby 'pogadać'. :)
Weekend spędzony przez kompem. światkoni.pl i jedziemy z Cavaliadą. Mieliśmy jechać, ale noo. Dzięki Ksawery... ;-;
Za to dziś pobiegałam dużo z końmi na padoku. Nie dały mi żyć, zaczepiały i chciałby by się z nimi wygłupiać. Każdemu musiałam poświecić chociaż te 25 minut. A mam ich 5. xD
Jestem ucieszona, ponieważ dzisiaj Poniak chodził na padoku z jednym ze ślązaków -Wezyrem. Polubiły się, nawet czyściły. :D Będzię więcej razy je wypuszczać razem, może oszczędzimy na jednej taśmie rozdzielającej 'padok na padoki' w nowej stajni. XD
Naładowana pozytywną energią jestem. Masakra. <3
Poza tym, pofarbowałam/wypastowałam siodełko. Nie wiem jak mam to nazwać, ponieważ ta maź kryje wszystko na siodle. Znów ma swoje kolory, nie widać rys oraz wytarć. Uwielbiam tą pastę. Szkoda że taka droga.. ;x
Dziś czeka mnie tylko uczonko jakieś na jutro, ćwiczenia i seriale <3
+ nie wiem czy to wypali, ale chyba zacznę dodawać fotorelację. Od małego lubię wszystko uwieczniać. Mam dużo zdjeć, ze szkoły, ze stajni, taka codzienność. XD Czasami nie ma się lustrzanki przy sobie, a dzieje się coś fajnego. Wiec robię zdjęcia deską. Ale są czsami fajne. xD
Miłego wieczoru. :*