Porządki przed świętami...
Wiążą się z nimi wspomnienia..
Te miłe i te mniej..
I nie robimy tego specjalnie...
To samo przychodzi.
Tak po prostu.
Oglądamy różne przedmioty...
Miło jest powspominać...
Mam takie rzeczy, których nie oddam za milion złoty...
Są bezcenne...
Większość wiąże się z osobami, które odeszły..
Nad moim lustrem do tej pory wisi zdjęcie Szafira- mojej pierwszej końskiej miłości...
Mam grę... Nie gram w nią... Nie mam nawet jak bo jest na Game Boy'a..
Ale dostałam ją od wujka... Nie ma go.. Powiesił się..
Kochałam go całym sercem.
Chciał by jego prochy rozsypano w naszym ogrodzie między drzewami.
Nie zrobiliśmy tego.
Nie tylko my go kochaliśmy.
Chcieliśmy by każdy mógł go "odwiedzać" na grobie...
Ramka z aniołkiem od cioci...
Dziecinna. Ale nadal wisi w moim pokoju.
Raz ją ktoś zwalił i się połamała...
Przez 4 godziny ją sklejałam ale skleiłam.
I wisi. Tam gdzie powinna. Nad moim łóżkiem.
Wiele mam takich rzeczy.
Nie sposób by ich tu wypisać.
Nie da się.
Za mało miejsca jest tu.
A za wiele wspomnień i rzeczy.
--------------------------
Może jutro do Fantazji..
Oby...