Dzisiaj i każdego dnia jest tak samo, nie chcemy stracić ani sekundy. Teraz już wiem, ze jutro też będziesz mój. Wiem, że czeka mnie jeszcze wiele cudownych chwil z Tobą. I nie boje się puścić twojej reki przy pożegnaniu, bo wiem ze znów będę mogła ją trzymać i będzie nadal moja.
To mrowienie w żołądku i burza w mózgu, kiedy masz przed sobą właściwie własnego, prywatnego anioła. Człowieka za którego byłabyś w stanie oddać życie.
Szli ulicą spokojnie, jak gdyby nigdy nic. Tylko serca biły im tak, jakby zaraz miały przestać kochać.
Pokochała tak, jak właśnie straszliwie nie chciała kochać. Pokochała tak, że wszystko zależało od niego i nie mogła przestać.
Wszystko czego chcę, to być Twoją codziennością.
Budzisz się rano, z ciepłym ciałem, czujesz oddech kochanej osoby na swoim ramieniu. To jest to.
Nie jestem perfekcyjna, ale potrafię kochać nad życie.
Czuję tak bardzo, że jest tym odpowiednim elementem w moim życiu. Tą cząstką mnie, która szukała natchnienia, spokoju i uczucia. Prawdziwego uczucia budowanego na rozmowie, delikatnym dotyku, pięknej obecności. Czuję, że jest tą osobą, z którą mam ochotę snuć plany. Te bliskie, dalekie, codzienne. Chcę go ciągle poznawać. I być przy nim.
Ufasz mi? - zapytał, patrząc w jej delikatną twarz, pełną zwątpienia i niepewności. A ona w odpowiedzi zamknęła oczy i podała mu swą dłoń, mówiąc: - Prowadź.
Patrząc na Ciebie, nie potrafię wyjaśnić co dzieje się we mnie, ale nie na zewnątrz, a głębiej. Nie umiem opisać uczuć, które mną targają. Są takie niecodzienne i równocześnie pożądane przez każdą część mojej duszy.
Nikt nie zniszczy ich związku, bo przecież miłość sama ich wybrała.
Dziewczyny się szanuje. Dziewczyny zawsze są na 1 miejscu. Dziewczyn się nie krzywdzi, nie rani, nie rozkochuje w sobie bez celu. Dziewczynę którą pokocham zawsze będę przytulał mocno, żeby czuła że jestem zawsze obok. Będę brał ją za rękę, całował i sprawiał że będzie najszczęśliwsza kobietą na ziemi. Dziewczynę mojego życia - spojrzał na mnie - będę kochał całym sercem.
I nic nie jest w stanie pobić tej rozpierdalającej serce radości, kiedy znów jest na wyciągnięcie ręki. Ta euforia, gdy znów trzyma Cię w ramionach, tak beztrosko.
Może i czasem się kłócimy, może i nie zawsze jesteśmy w stosunku do siebie fair, może i nie raz przesadzamy, może i wytykamy sobie za dużo wad, może i czasem mamy siebie dość, ale ważne że wiemy ile dla siebie znaczymy. Bo nawet jeśli się mylimy, że to już koniec. Zawsze, ale to zawsze tęsknimy. Załujemy i kochamy... I nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia miałoby Cię zabraknąć.
Zabierz ją gdzieś,
gdzie Wam nic nie trzeba.
Pokaż, że nie musi umierać,
żeby iść do nieba.
Choć nie ma Cię często wiem, że jesteś tylko dla mnie.
Kiedyś wydawało mi się, że świat jest taki wielki.
Dzisiaj mieści się w Twoich oczach.
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
Podaj swoją dłoń pójdziemy razem tam gdzie jeszcze nie byliśmy gdzie niebo dotyka ziemi a słońce kąpie się w porannej rosie gdzie na łąkach rosną stokrotki a pola wydają życiodajne plony gdzie księżyc oświeca ciemności nocy a gwiazdy wskazują drogę Podaj swoją dłoń pójdziemy razem tam, dokąd pragniemy dojść gdzie myśli dobiegną do siebie zagubione na rozdrożach gdzie słowa dotkną uszu nasłuchujących upragnionego głosu gdzie wzrok odnajdzie wsparcie patrząc z radością w oczy Podaj swoją dłoń pójdziemy razem gdzie jeszcze nikt nie doszedł.
"Choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać, spróbować się odnaleźć w Twoich emocjach."