Dziś jest dla mnie ważny dzień.
Rok temu przeprowadziłam się do Cieszyna, zaczęłam nową pracę i nowe życie.
Niesamowite, że to już tyle czasu minęło.
Tylu cudownych ludzi tutaj poznałam, tyle doświadczyłam, tyle się nauczyłam.
To był piękny czas. Chociaż pamiętam ten ogromny stres jaki mi towarzyszył tego dnia...
Wyruszyłam ok. 4.30 z domu. Pełna obaw... Czy zajadę na czas do pracy, czy mnie dobrze przyjmą, czy szybko się zaaklimatyzuję, czy poznam tutaj fajnych ludzi, czy się odnajdę w tym miejscu, czy będzie mi się dobrze mieszkać, czy sobie poradzę sama w obcym mieście i nowej pracy..? Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać...
Było tyle pytań i wątpliwości, a tak dobrze się poukładało.
Nigdy nie żałowałam tego kroku i też wiem, że cokolwiek by się nie wydarzyło, nigdy nie będę tego żałować.
Ta zmiana w życiu była mi bardzo potrzebna. Dała mi dużo odwagi, pewności siebie, poczucia niezależności i sprawczości.
Wszyscy się dziwili, dlaczego akurat Cieszyn. Przecież jest tyle innych, "ciekawszych" miast...
Tak wyszło. Tutaj znalazłam ofertę mojej wymarzonej pracy i nie szukałam już dalej.
Mam poczucie, że to miejsce było mi przeznaczone i nie wyobrażam sobie mieszkać gdzieś indziej.