dawno .

hmm...

kiedy czegoś nie mamy.. wtedy najbardziej nam tego brak .

nawet nie wiem jak się czuje.. może to strach ? albo wewnętrzna złość ..w sumie czego ja się mogę bać . może tego że zanim coś zrobie nic już nie będe mieć . może tego że nikt nie potrafi mnie zrozumieć a ja sama już nie wiem czy siebie rozumiem .

mogłabym wiele .. mogłabym zrobić wszystko by być szczęśliwą . - ale nie wiem sama czy tego chce.

z rana jestem wściekła i panuje we mnie złość .. wieczorem .. taaak wieczorem tak bardzo tęsknie . zapominam że gdzieś tam we mnie góruje smutek . tule się do podusi zamykam oczy .. i znów do głowy przychodzisz mi Ty .

to jest niesamowite uczucie, kiedy mimo smutku mimo tego wszystkiego możesz zasnąć z uśmiechem na twarzy, nie przez to że On jest.. przez to że go masz..dla siebie.

a może chciałam być idealna . może chciałam dac ci coś czego tak naprawdę sama nigdy nie miałam .hmm.. te uczucie .. nie byłeś kimś ważnym .. byłeś częścią mnie ...

nie wiem jakich użyć już słów .. co napisać . patrze w lustro .. co widze .. małą dziewczynkę która się pogubiła.. ktora potrzebuje teraz wsparcia... zadaje sobie pyt : co zrobiłam źle ? czy wszystko już skończone ? czy nie pozostaje cień nadziei na lepsze jutro?

mogłabym napisać sobie na ścianie ' bądź silna '' i patrzeć na to ciągle . ale nieee... ja nie potrzebuje nikogo .. potrzebuje tego kogoś kogo mam . o kogo walczyłam i z kim byłam happy .

potrzebuje tego .

dzisiaj ..

jutro ..

potem ..

kiedyś ..

ciągle..

' a jutro znowu pójdziemy nad rzeke ' .