Dopiero w sumie co wrocilam, nie ma to jak wracac i miec 2 pakistanów ktorzy ida za toba i gwizdza jak popierdzieleni. Ale mniejsza o to walic to, to akurat najmniej mnie w sumie dotknelo dzisiaj zobaczyc zdjecie osoby ktora jeszcze nie dawno niby sie kochalo na zdjeciu z jego nowa dziewczyna ktora jak to ujal 'mieszka bilzej' gorzej mna zatrzeslo a pozniej sms ze przeprasza jezeli mnie skrzywdzil, co sie tutaj dzieje?
W sumie wracanie samej do domu wieczoram daje troche do myslenia,
Aska, walic to nie warto, ty nie masz czego zalowac.
Kocham reakcje mamy jak powiedzialam jej o smsie 'Narabal sie czy cos? '
Jeszcze wczesniej przeciez bylo ze nic nie zrobil. Spoko