Troszkę się spóźniłam z tym zdjęciem, ale kilka photoblogowych mam które tu poznałam na początku ciąży własnie dodają zdjęcia testów bo mija rok od tego czasu gdy pojawiły się dwie kreseczki. I mi się zebrało na wspomnienia mała śpi a ja przeglądam fotki na kompie i się wzruszam,ale ten czas leci rok temu mega szczęście bo pojawiły się dwie kreski na teście a teraz to mega szczęscie leży obok mnie i ma juz ponad 4 miesiące.
Nie wiem czemu robiłam aż 3 testy hmy... może się bałam że ta kreska może zniknąć Heh już po pierwszym teście byłam przekonana że to ciąża staraliśmy się o dzidziusia a mi nigdy okres się nie spoźiał w dzień spodziewanego okresu oboje mieliśmy wolne i pojechaliśmy do centrum na London Eye to był nasz ostatni wypad tylko we 2 bez myśli ze pod moim sercem jest małe serduszkoa nastepnego dnia rano zrobiłam test pojawiły sie dwie kreski ale jeszcze kolejne dwa dni rano powtarzałam test.