Witajcie :)
Przepraszam że tak dłógo nic nie dodawałam ale to nie było jak a jeszcze na dodatek mi się komp zepsół.
jak widać obóz w Kołobrzegu udany z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji :) owszem było tak że po obiedzie byliśmy zmęczeni więdzą że mamy tylko godzinkę a potem do 22 zajęcia i dwa wykłady w prasowej sali zwanej przez nas akfarium haha :) czasami to już byliśmy tak zmęczeni że padaliśmy jak kafki bo o 7:00 pobutka śnadanie i ostre czwiczenia typu balans na wózku Aktywnym owszem przyznam się umiem to już zrobić ale już nigdy się nie przesiąde na swój stary wózek :) Ale za to są bardzo fajne i miłe wspomnienia dziękuje wam że mogłam tam z wami być :) Powiem wam tak w tajemnicy tam było tak zajebiście że nawet nam się nie chciało wyjerzdżać i płakaliśmy wszyscy na koncowej dyskotece dzień przed wyjazdem :( eehh.... Krzysztof Super osoba też na wózku od 14 roku życia instruktor potrafił dodać kopa i radość z tego mimo to że ja i on i cała reszta się inaczej poruszamy dziękuje ci za otfarcie mi oczu że mimo to że jestem na wózku to i tak nie jestem ograniczona i mogę spełniać swoje marzenia :) do zobaczenia w marcu z wami kochani i może już w tedy z ukochanym na obozie Dziękuje ci kochanie że poznałeś mnie z tymi wspaniałymi ludźmi ;*:)
i zapraszam do suchania naszej obozowej piosenki z Kołobrzegu która nas motywowała na zajęciach i nie tylko.
http://www.youtube.com/watch?v=vmri_0MdXRQ
ja lecę papa ;* bo muszę jeszcze pare żeczy zrobić i załatwić trzymajcie się buuźźźaki;***