Jestem sobie na mazurach
mieszkam teraz w Kwiku
pływam sobie na kajakach
przygód mam bez liku
Szampana pije litrami
razem z tubylcami
ruski napoj zawsze boski
zwalcza nasze troski
na kładeczce siedzi Kornik
chudy, upalony
smutną minę ma nasz chłopak
bo zgubił kondomy
szcepan mentor owej wioski
chodzi wciąż beztroski
pali blanty pije wina
stąd wyciąga wnioski
jedzie Misiek na ciągniku
3 i pół we krwi
wszyscy myśla że kieruje
a on smacznie śpi
Kamil siedzi zamyślony
łokieć zadrapany
wena twórcza dopisuje
pewni jest nachlany
jest niedzila słońce świeci
łza się z oczku kręci
uciakmy do Torunia
boscy wypoczęci :)
zespół Antałek w składzie: BOski Alvaro , Dżastin i ja.( do melodii "na wojtusia z popielnika... coś tam coś tam )