Niema symfonia
Kiedy tak patrzę na Twoje dłonie,
A z oczu toczą się ciężkie łzy...
Nigdy się nie modlę,
Lecz dzisiaj jestem na kolanach.
Proszę o szczęście,
Proszę o Ciebie.
Próbuję się zmienić,
Nie zmianiając siebie całkowicie.
Chodzi tylko o wolność,
O ten jedyny uśmiech.
Zanim zginę chcę Cię pocałować,
Chcę oczyścić swoją duszę.
A teraz dla mnie śpiewaj!!
Może...
Straciłam Wszytsko Co Miałam...Straciłam Bo Chciałam...
Może nie jestem piękna...
Może jestem uparta...
Może nie kochasz mnie w cale...
ale...
Pamiętaj, że...
Póki słońce wciąż
wschodzi...
Póki lód wodę
chłodzi...
Póki cukier
słodzi...
To jestem...
kocham...
czekam...
Ps. Siemka:( Co tam u was?? U mnie ostatnio tak jakos dziwnie...:(
Wciaz zadaje sobie kilka pytan na które nieznam odpowiedzi...
Zaczynam od pierwszego koncze na ostatnim... i zaczynam znow od poczatku... Ehhh... Dlaczego...?? Czemu własnie ja...??
Nie znam odpowiedzi na te pytania... jest ich wiecej... Są pytania o moje zycie i o ludzi którzy mnie otaczaja... o miłosc o wolnosc...:(
Dlaczego jestem pusta...?? Niezdecydowana....:(:(
Jestem beznadziejna... i zakałamana...?????
Czy taka jestem??
Ehhh....:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]
Niewiem co myslec o tym co mnie spotyka... Dlaczego to tak boli...??
Wszyscy ciesza sie zyciem... Kaluta, Karola, Boro, Wyidealizowana...
A ja...??
Ja juz chyba nie potrafie byc szczesliwa... bo moje szczescie jest krótkie a potem bardzo boli......:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]
Musze sobie jakos poradzic ze swoimi problemami...
Pwnie wiele osob które czytaja moja notke (te które mnie nie znaja) mysla sobie ze moze chce sie zabic czy cos w tym stylu...:[smiech]:[smiech]
Ale tak nie jest... jestem wytrwała i nie poddam sie bez walki
Bede walczyc o moje marzenia... o Ciebie... o odrobine szczescia, czułosci i miłosci... której mi teraz brakuje...
Ale wierze ze sobie poradze wierze ze bedzie dobrze i to podtrzymuje mnie na duchu pokrzepia i dodaje sił do walki...:)
Dzis obejrzałam w telewizji film... "Moja dziewczyna" bede z wami szczera tak sie wzruszyłam, ze sie popłakałam film był o 11-letniej dziewczynce która miała 1 przyjaciela chłopca... Był on uczulony na pszczoły...
On chyba sie w niej kochał... a ona go bardzo bardzo lubiła...
Pewnego dnia wybrali sie razem do lasu na spacer i ona zgubiuła swoj pierscionek... Dziewczynka prosiła go zeby go odnalazł... on kopnał noga w pszczeli ul i musieli uciekac...
Chłopiec później chciał odnazlezc ten pierscionek i wrócił do tego lasu Sam...
Gdy go szukał nie zauwazył pszczół które wyleciały z ulu...
POGRYZŁY GO I CHŁOPIEC ZMARŁ...
Popłakałam sie jak ona (dziewczynka) podeszła zapłaka do trumny chłopca i spytała kiedy pójda poskakac po drzewach i krzyczała zeby dali mu okulary bo nic nie widzi... Jej ojciec zabrał ja stamtad potem ona uciekła z domu...
Po czasie wróciła i zaprzyjaźniła sie z kolezanka z klasy...:)
Tak sie skonczył...
Ten film cos mi uswiadomił... Jestem teraz tak jakby madrzejsza...:)
I jakbym cos zrozumiała... stad ta nota....
Wczoraj byłam na zawodach to była masakra...:[smiech]:[smiech]:[smiech]
Piłka mi gdzies wyleciała... potem pobiegłam 2 raz:[smiech]:[smiech]:[smiech]
I wszyscy mieli bk... choc niektórzy sie wyrzywali na mnie... Potem wszyscy płotek zabierali ze soba a Natalia Ziajka prawie spadła z ławki...
Mimo ze była siara na maxa to nie załuje ze pojechałam:[smiech]:[smiech] Chociarz był ubaw:) :[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]
Niewiem co juz pisac wiec koncze :(
Buuuziole dla:
Sianka:*:*:*:*:*:*:*:):):) - Dzieki za komcia:*:*:*:*....:[zakochany]:*:* Boysika1991:*:*:*:*:*- :):):):):[zakochany]:*:*:*
Boro:):):):*:*:*
Szocia:*:*:*:*:*
Viki:*:*:*
Iwki:):):*:*
Darki:*:*:*:):)
Madzi i Kropka:):):*:*
Kalutki i Oreła:*:*:):)
Karolci:):)
Carinnn:):):*:*:*
Marcinka:*:*:*:):)
Baci:):):*:*
Dudka:):):*:*:*
Dogłebnie:):):):*
Efektownie:*:*:):)
Ani:):):):*:* i "....twoje zemby" Lol's
Dla komentujacych :*
I wszystkch których nie wymieniłam:):*:*:*:*:):)
papatki:(:(:(