Zdjęcie: z sobotniej wycieczki z rodzinką.By Margol. Park w okolicach Cottbus, a dokładniej piramida, gdzie spoczywa jakiś szalony niemiecki Graf, który kazał się rozpuścić w kwasie i wlać do środka. Cóż. Co kto lubi. xDD
Nareszcie mam czas, żeby dodawać więcej zdjęć niż jedno na miesiąc albo i rzadziej. Nawet mnie wena na jakąś taką dłuższą notkę naszła... Taaak, słodkie wakacje nadeszły ^^
Wczoraj. Dzień rzeczywiście w całości spędzony na słodkim leniuchowaniu, w piżamie i tak dalej.
Dziś. Jak wyżej do południa. Po południu spotkanko rodzinne. Czasztka ^^
Jutro. Fotograf - muszę iść zrobić zdjęcia do szkoły. W piątek wywieszają listę. Gulp. *przełyka głośno ślinę*
Muzycznie zmiana. Na Coldplay. Też wakacyjny ^^
Cóż, niedługo wyprawa do kina na 'Zaćmienie', więc zaczęłam to czytać jeszcze raz. Przynajmniej sobie przypomnę, co tam było, bo już nie pamiętam xDD
Po raz kolejny doszłam do wniosku, że pewien rodzaj ludzi istnieje tylko i wyłącznie w książkach i nastrojowych piosenkach. Chociaż może jednak nie?
Wyjechani, wyjeżdżający, wszyyyscy no ^^ :*
Honey, you are a rock upon which I stand.
Się rozpisałam xDD