Tiaa. W końcu coś dodałam. Pierwszy raz w nowym roku xDD
Ostatni tydzień. Nie wiem, co się działo, bo byłam zmuszona zakuwać ten nieszczęsny polski w kantorku. Ehh.
Wczoraj. Wracając do domu, zakupiłam wielgachną paczkę czipsów i litr pepsi. Pożarłam to wszystko, oglądając telewizję, tak dla uspokojenia, ale osiągnęłam odwrotny efekt xDD
Dziś. Zakuwam fizę i staram się nadrobić zaległości. Niestety, mało skutecznie. Cóż =.=
Jutro. Pewnie pogrążę się w ponurych myślach/panice. Ale co tam. Byle do świąt xD ^^