Zdjęcie nieco nieostre [ave mój aparat x/], z wypadu z pewnym indywiduum. ^^
Miałam to wrzucić już bardzo dawno temu. Ale nie zrobiłam tego przez mój głupi komputer, który dopiero dziś raczył mi dodać to zdjęcie.
Święta, święta. Leniwe i błogie opychanie się żarciem, połączone z oglądaniem jakichśtam filmów w telewizji. Bez śniegu. Śnieg spadł teraz. Super. xD Do tego wolne, włóczenie się po centrum w poszukiwaniu czegoś sensownego do ubrania na Sylwka, złorzeczenie na fryzjera, który źle obciął mi grzywkę, plus czytanie starego podręcznika od historii [przypominam tym, którzy nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć: mamy powtarzać xDD], siedzenie do późna na kompie i to wszystko, na co nie będę miała czasu, kiedy wrócę do szkoły. Cóż. >.<
Jutro. 31 grudnia, nieprawdaż? ;> xD
Asika postanowienie noworoczne brzmi: schudnąć i nauczyć się grać na gitarze elektrycznej. Cóż, zobaczymy, czy się uda, z założeniem sukcesu to już pierwszy krok xD
Muzycznie wielka mieszanka: nowy Hey [dostałam na Gwiazdkę ^^], stary Myslovitz, Happysad i One Republic. Tak jakoś. Książkowo tak jak wspominałam wyżej, podręcznik od historii i bardzo ambitne plany przeczytania Błazna i paru innych pozycji xD
Ehh, idę dalej czytać o początkach starożytnego Rzymu i wściekać się na swoje włosy. Miałam życzyć wesołych, ale to jakby już nieaktualne, więc życzę wystrzałowego Sylwka! ^^ ;**