Niee przypuszczałam, ze tak to wszystko bedzie wyglądać...
umowa w łapce od 1 czerwca.
Kiedy to był jedyny cel, to był.
Czuję straszny ból na myś o tym, że mam wyjechac tak daleko... Dopiero co wróciłam do treningów, do życia.
Tego mi brakowało, za tym tęskniłam, za nimi tęskniłam.
A co jeśli serio się zakochałam? A może po prostu próbuję podświadomie sobie to wmówić, bo boję się, albo nie chcę wyjechać?? Jak zwykle cos kosztem czegoś.
dwie maturki z matmy zrobione jedna 96% druga 82% kiepsko