Ostatni dzień tego strasznego roku..oby Nowy Rok był milion razy lepszy, w zasadzie on inny nie może być, bo mimo wszystko wiele się nauczyłam i wiem już czego chcę. Ale ile zmarnowałam czasu i ile straciłam w tym roku to ludzkie pojęcie przechodzi.. W 2011 co by się nie działo będzie dobrze. Bo zrozumiałam tak wiele. Nie zmarnuje już żadnej chwili, bo ten rok pokazał co potrafi ludzka głupota. Nie ważne ile razy się człowiek przewróci, ważne ile się podniesie i z czyją pomocą.. ten rok wkładam głęboko do mojej pamięci, żebym więcej nie popełniła tych samych błędów.. I nie będę go wspominać, bo ten rok znaczy dla mnie w tym momencie już tyle co nic, zrobię wszystko by następny był nie zapomniany.. Na razie są tylko plany i marzenia, ale mam nadzieję że je zrealizuję/zrealizujemy <3 Z radością żegnam Cię, beznadziejny 2010-ty roku.
i życzę Wam żeby Nowy Rok był pełen miłości i szczęścia, mimo wszystko <3
:)