Mały płomień a jednak wielkie ognisko.
Jedno spojrzenie a setki myśli w głowie.
Między nami przepaść i ocean tęsknoty.
Jeden znak, jedno słowo, gorący oddech.
Podejdź tu,bo pragnę, zbliż się do mnie.proszę
Kiedy będziesz już blisko-zostań.
Jeśli tylko chcesz to znajdziesz mnie.
Wciąż za mało żeby dotknąć nieba i mieć Ciebie tylko dla siebie.
Liczy się tylko TU i TERAZ.
Żyć aby kochać, Kochać aby żyć.
Ja w Twoich ramionach-nieistotny dysonans.
Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze,aż do końca.
Piękne jest niebo, gdy odbija się w Twoich oczach
W drogę póki serce młode, póki sił wystarczy by wyruszyć pod wiatr.
Boję się ciszy, wtedy się właśnie serce słyszy
Serce milczy choć tak głśno krzyczeć chcę.
Jest po prostu za dużo rzeczy, których czas nie zatrze.
Mówiłeś żegnaj i drżał Ci głos.
Palcami złapać szczęscie-więcej nie chcę.
Dla tych kilku chwil warto opaść z sił.
Mój dotyk pobudza, pocałunek nagradza, uśmiech obiecuje.
Boże, ja się przecież w tym jego spojrzeniu tak zakochałam.
Spóźnieni kochankowie.
Noc otula mnie pięknym snem, a ja wciąż myślę, że to jednak TY.
Marzyła o wielkiej miłości.Szukała jej wszędzie i zachłannie.