musiałam jakiś czas odpocząć od wszystkiego. w końcu mamy czerwiec. jeszcze tylko te 28 dni do końca męczarni. chociaż teraz się największa zaczyna, a mianowicie oceny.. ale dobra nie ma co się rozczulać tylko brać do roboty. a u mnie wciąż to samo. nadal mętlik w głowie. może mniejszy może większy nie wiem. ale trzeba jakoś sobie radzić. do następnego razu. może coś się wydarzy. pa;*