Praca-dom, dom-praca i tak w kółko.. Ehh..
Tydzień nie za fajny.. Jakiś męczący, przymulony.. Sama nie wiem.. i czuję coś, że weekend bedzie taki sam.. No trudno..
Dzisiaj za to się naśmiałam w pracy za wszystkie czasy chyba.. Nie ma to jak dostać głupawki w trakcie pracy i na dodatek wszyscy na Ciebie patrzą.. Kocham ten stan!!
Z Brusią i z reszta ekipy.. i to nasze UUUUUUUUUU..
Musimy tylko uważać na Panią K. xDD
Najczęściej ci, którzy mają wiecznie otwarte serca, ponoszą największą ceną kosztów rozczarowań..