Przyjaźni nie da się zaplanować. Na nic tutaj wzniosłe deklaracje, zapewniające o gotowości do wspierania i trwania przy drugim człowieku na dobre i na złe. Niestety chcieć może nie wystarczyć :( Przyjaźń musi dojrzewać bardzo długo, czasami nawet latami, wymaga wielkiej cierpliwości, musi zostać sprawdzona w przeróżnych sytuacjach. Życie samo zweryfikuje, czy związek między dwojgiem ludzi można juz nazwac przyjaźnią i ile jest ona warta. Prawdziwej przyjaźni nie da się racjonalnie wyjaśnić. To jest połączenie dusz, to jest właściwie jedna dusza w dwóch ciałach, nie dające się uchwycić zdrowymi zmysłami porozumienie dwojga ludzi, jakaś bezwzglądna intuicja, która pozwala nam wierzyć, że ta druga osoba nigdy nas nie zostawi w potrzebie, że zawsze możemy na niej polegać. Myślę że na tym opiera się właśnie prawdziwa przyjaźń.
Świetnie pasuje tutaj jedna myśl: "My nie tyle potrzebujemy pomocy przyjaciół co wiary, że taką pomoc możemy uzyskać", dokładnie wszyscy potrzebujemy pewności, że nie jesteśmy sami na tym świecie, że są ludzie którym nie jest obojętny nasz los. To nam wystarcza, żeby lepiej żyć i radzic sobie w trudnych chwilach.
Ktoś mi niedawno powiedział, "dziekuję ci że jesteś, że jesteś sobą", i to były najpiękniejsze słowa jakie mogłam usłyszeć. Ktoś mi dziękuje za to jaka jestem, kiedy ja sama zawsze chciałam być inna.
Jaka jestem? Żyje w swoim świecie, może czasami, aż za bardzo,
co nie znaczy,że nie chcę do niego dopuścić bliskich mi osób.
Przyjaciel zawsze powinien wspierać,a nie jeszcze dołować...
Podobno oddalam od siebie innych. Czym? Bo chcę porozmawiać? No albo czasami i nie gadać,bo nie mam humoru??
Nie wiem co zrobić:/
Pe.Es To wy się odsuwacie (Aga i Tyś)...