wróciłam cała i zdrowa. krakowskie zdjęcia będą niebawem.
było taaaaaaak fajnie. najchętniej zostałabym tam na kolejne 10 dni.
pogoda dopisała. każdego dnia po ponad 30 stopni. spiekota niesamowita. pasiasta opalenizna. i wiele, wiele więcej. :)
było zwiedzanie, kino, rozmowy do rana, chodzenie po galeriach, żarty, śmiechy i wgl i wgl. :D
mogłabym wymieniać bez końca. :p
padło tyle bardzo ciekawych propozycji. na pewno o nich nie zapomnę. ;)
żałuję, że musiałam wyjeżdżać. ale nikt nie powiedział, że już tam nie pojadę. :p
świetne wspomnienia zostaną na baardzo długo. tyle się działo, że szok. :)
a teraz trzeba pomyśleć o jakimś spotkaniu. :)
...